20.9.08

biaz rovara - baliuča

Pieršy raz za koĺki miesiacaŭ kinuŭ doma rovar, i adrazu paškadavaŭ. Aŭtobus zvaliŭ raniej za rasklad, u maršrutcy mala taho, što akurat na mnie skončylisia miescy, dyk jašče j apošniaja pasažyrka z razmachu dala dźvierynoju pa paĺcach. U vyniku daroha atrymalasia ŭdvaja daŭžejšaj i kości baliać.
I nie taki ŭžo mokry dy chalodny toj doždž…

No comments: