11.4.07

SAMAniedaSTATKAvaść

dva dni, praviedzienyja ŭ hramadzkim transparcie, nahadali, jak u tutejšych liudziej atrafavanaje pačućcio samaśći, pryrodnaha egajizmu
ja ni razu nie zachodziŭ u pierapoŭnieinyja mašyny, alie navat u svabodnym salionie, navat kali stajali šeść čalaviek, zaŭsiody znachodziŭsia niechta, prystojnaha vyhliadu, jaki ŭvažaŭ za liepšaje prytulić da mianie jakuju-niebudź častku svajoj tušy.
asabliva kranaľna, kali ŭ metro feminy pavaročvajucca śpinaj i raspušajuć svaju fryzuru tabie na smajlik.

tam, dzie źnikaje postać, paŭstaje statak, zamiest ego — zagony.
što tam zastajecca adroznaha ad bydla? chramasomy?

No comments: